środa, 11 lutego 2015

Château de Chillon - magiczne miejsce na jeziorze genewskim

Posiadając kartę na całą Szwajcarię naprawdę trudno zdecydować gdzie wybrać się na wycieczkę. Dlatego też zostawiłam wybór naszym gościom. Głowili się, oglądali zdjęcia, czytali… My doradzaliśmy. Ostatecznie postawiliśmy na całkowicie spontaniczny dzień. W niedzielę rano zjawiliśmy się na zuryskim dworcu z myślą, że wsiądziemy w najbliższy pociąg… Padło na Lozannę :) A stamtąd już był rzut berem do Zamku Chillon. Nie mogłam tego nie wykorzystać. Tym bardziej, że już nie raz wspominałam, że jestem bardzo ciekawa tego miejsca :)


Zamek Chillon to średniowieczna budowla wzniesiona na skałach przy brzegu jeziora genewskiego niedaleko od Montreux. Niestety nie jest znana dokłada data powstania zamku, ale szacuję się ją na okolice XI wieku.


Zamek miał spore znaczenie strategiczne. Dawał możliwość kontrolowania przepraw wąską doliną między Alpami a Jeziorem Genewskim, która łączyła północ oraz południe Europy.

Zamek Chillon posiada aż 3 dziedzińce, ale trudno się zgubić ;) Pierwszy dziedziniec, przy którym wznoszą się zabudowania koszarowe aktualnie służy za jedną, wielką reklamę zamku. Znajduje się na nim sklepik z pamiątkami, piwnica z winem sygnowanym Chateau de Chillon oraz limitowanym piwem, również podpisanym nazwą zamku.



Drugi dziedziniec ukazuje nam bardziej historyczną stronę zamku. Znajdują się przy nim więzienia, magazyny oraz siedziba kasztelana. Wokół trzeciego dziedzińca znajdują się dworskie apartamenty oraz kaplica.


Dopiero podczas rewolucji francuskiej Zamek Chillon stał się własnością kantonu Vaud. Wcześniej był zajmowany przez biskupów Sion (pierwotnych właścicieli zamku) a nawet służył jako skład oraz siedziba panów feudalnych.


Podczas okresu, w którym podziemia służyły za więzienie był w nim przetrzymywany Francois Bonivard, słynny szwajcarski historyk i patriota. Został pojmany przez księcia sabaudzkiego Karola III Dobrego i umieszczony w więzieniu na 6 lat za swoje poglądy polityczne oraz działalność przeciwko władzy tegoż księcia.

"Doprowadzenie Bonivarda" Franck-Eduard Lossier
Warto również wspomnieć, że w historię zamku wpisała się wizyta jednego z największych angielskich poetów - Lorda George’a Gordona Byrona, który podczas zwiedzania w lipcu 1816 roku wyrył swoje nazwisko na jednym z filarów w podziemiach.



Moje wrażenia? CUDOWNIE! Skały widoczne w podziemiach robią niesamowite wrażenie. Można dosłownie poczuć to, że zamek mieści się w skale. Widoki z okien zamku zachwycają. 


Wszystko jest bardzo dobrze opisane. Kierunki zwiedzania wyraźnie zaznaczone, ulotka z opisem każdego punktu zostaje dołączona do biletu.


Przyznam szczerze, że był to pierwsz zamek, w którym podczas zwiedzania byłam nawet nieco przytłoczona ilością interesującyh pomieszczeń, eksponatów, zdobień i ciekawostek. To co napisałam Wam powyżej a nawet zdjęcia, które możecie obejrzeć w galerii to zaledwie może 30% ciekawych rzeczy, które sprawiają, że chce się tam kiedyś wrócić.




Ja jestem przekonana, że jak tylko moi rodzice znów mnie odwiedzą to zabiorę ich tam na zwiedzanie. Oglądając okolice można zrobić sobie tam całodniową wycieczkę. Zamek Chillon, pomnik Freddiego Mercury’ego w Montreux oraz wjazd funicularem do Glion i podziwianie widoków. Bardzo, bardzo Wam polecam!








Zobacz inne wpisy o podobnej tematyce:

Zapraszam do obejrzenia pełnej galerii ze zwiedzania Zamku Chillon

oraz do polubienia fanpejdża!


www.facebook.com/kulturaposzwajcarsku


7 komentarzy:

  1. Ostatnimi czasy nabieram coraz większą chęć na odwiedzenie Szwajcarii. Głównie Zurychu, Genewy, jej okolic. W zasadzie nie wiem skąd mi się to wzięło. Prawdopodobnie utożsamiam to między innymi z jakimiś super widokami, ale nie tylko. Tego typu wpisy zachęcają mnie jeszcze bardziej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam i to bardzo :) A najlepiej przyjechać dwa razy - latem i zimą :)

      Usuń
  2. Ostatnio, gdy miałam okazję zwiedzać ten zamek, najbardziej przypadła mi do gustu toaleta, której ujście znajduje się w jeziorze :) ot takie spostrzeżenie... A tak poważnie, to polecam odwiedziny w Chateau Chillon i okolicznym Montreux oraz winogronowe tarasy w Vevey, aha, no i jak ktoś ma sporo czasu i dobry gust muzyczny, to obowiązkowo musi zobaczyć/usłyszeć Montreux Jazz Festival :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam, że też nie oparłam się pokusie i zajrzałam do "toaletowej dziury" w zamku ;) Mam lęk wysokości i nie ukrywam, że taka toaleta to byłoby dla mnie wyzwanie ;D Montreux Jazz Festival kusi! Uwielbiam tamte okolice i często tam wracam :) Pozdrowienia!

      Usuń
  3. Jeżeli kiedykolwiek, będę miała możliwość być w Twoich okolicach, to nie masz wyboru :) i będziesz naszym przewodnikiem :). Uwielbiam czytać Twoje posty, zawsze czegoś nowego się dowiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję <3 Bardzo chętnie będę Waszym przewodnikiem, zapraszam :D

      Usuń
  4. 28 year-old Analyst Programmer Malissa Aldred, hailing from Haliburton enjoys watching movies like "World of Apu, The (Apur Sansar)" and Scrapbooking. Took a trip to Ironbridge Gorge and drives a Boxster. przejsc do mojego bloga

    OdpowiedzUsuń

OBEJRZYJ KONIECZNIE! :-)

Przeczytaj również: